Dzięki jeśli to byłes ty...
Zła na cały świat
Przemierzam ciemne ulice
Deszcz pada na moją głowę
Podnoszę wzrok - Czy to ty?
Zwolniłeś naprawdę idziesz wolniej
Nieśmiałość
Kieruje mnie w inną stronę
Odprowadzam cię wzrokiem
Pragnę jeszcze zawołać
Znikasz mi z oczu
Teraz mogę jedynie
Wpatrywać się w twoje jasne okno
Z nadzieją że jesteś w domu
Dzięki jęsli to byłes ty
Że mogłam cię zobaczyć
A jeśli nie to dziękuję
Że mogłam sobie wyobrazić
Nie wiem co napisać... znów nie wiem. Wyjechałes... znów wyjechałeś. I znów czekam aż wrócisz! Wiem że nie będzie cię góra tydzień ale... chciałabym cię zobaczyć, twój uśmiech, nikt się tak nie uśmiecha. Pamiętam wtedy... nie zwracałam na to uwagi czy inni się patrzą wpatrywałam się w ten uśmiech jak w obrazek, nigdy więcej nie widziałam cię pogodnego. Czemu nie uśmiechasz się jak jesteś w pobliżu? Ehhh twoja sprawa, trzymaj się.
Kolejny dzień bez ciebie... nigdy nie spędziłam dnia z tobą, ale wcale nie jest mi łatwo. Pamiętam jakby to było wczoraj naszą ostatnią rozmowę. Myślę że nie zapomnę jej do końca życia, bo wiesz... kocham cię. Chciałabym teraz otworzyć okno i zacząć krzyczeć tak, żebyś mnie usłyszał, a usłyszałbyś. Moje serce skruszone na proch, wykrwawione do ostatniej kropli, deptane przez ciebie tak wioele razy... ciągle za tobą tęskni i wierzy, i ma nadzieję że kiedyś i twoje serducho zabije mocniej...
Widziałam cię!!! Znów cię widziałam!!! Ale z daleka, dobre i to. Kiedy zginąłeś mi z oczu patrzyłam w dal... Byłeś też na gg ale co z tego. Napisałabym do ciebie ale... po 4 miesiącach przerwy. I tak nie czekasz, nie myślisz o mnie. Tęsknię i kocham.
Znów widziałam cię w oknie. Wieczorem spacerując zawsze w nie patrzę. Czasem przemknie się przez jego jasną plamkę twoje ciałko. Zamyślam się wtedy. Cieszę się w głębi serca że jesteś... tak blisko a zarazem tak daleko. Chciałabym ci życzyć wesołych świąt ale boję się odezwać, napisać, boję się twojej reakcji. Wciąż jestem na twojej liście gg. Czy ty... zapomniałeś wyrzucią? ;( nie wierzę w to że kiedykolwiek o mnie pomyślałeś. pa